Baczność! Podano Kurczaka generała Tso.

Kurczak generala Tso Potrawa ta jest bardzo popularna w Ameryce Północnej, gdzie uchodzi za jedno z klasycznych dań kuchni chińskiej. Ciekawostką jest, że przepis na „Kurczaka generała Tso” został wymyślony przez  emigranta z Chin mieszkającego w USA, a w samych Chinach nie jest zbytnio znany i lubiany. Tak więc prędzej będzie Wam dane spróbować go w restauracji np. w Nowym Jorku niż w Pekinie lub Hunanie (skąd pochodzi Peng Jia – autor przepisu).

Wszystkich smakoszy kuchni orientalnej zapraszam do przyrządzenia tego dania we własnym domu. Wprawdzie potrzebne jest do tego sporo składników, ale efekt końcowy wart jest zachodu. Przyznam, że kurczak generała Tso należy do moich faworytów, jeśli chodzi o kuchnię orientalną.

Pomysł na obiad i większość wykonanej pracy to zasługa męża, za co mu bardzo dziękuję 🙂

Poniższy przepis jest kompilacją różnych wersji receptur na to danie znalezionych w internecie… Ponieważ w domowym menu muszę uwzględniać wybredne dziecięce podniebienia, staraliśmy się, aby smak końcowy nie był ani za słony, ani zbyt pikantny, stąd np. zrezygnowałam z dodatku papryczki chili, a ocet wykorzystałam w minimalnych ilościach. Mam nadzieję, że spróbujecie sami i będzie Wam smakowało.

Składniki:

1. Część podstawowa:

  • 350 g mięsa kurczaka – z podudzi lub uda, ew. z piersi

2. Marynata:

  • 1 żółtko
  • 2 łyżeczki jasnego sosu sojowego
  • 0,5 łyżeczki ciemnego sosu sojowego
  • 1 łyżka oleju sezamowego
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej, ew. kukurydzianej

3. Sos:

  • 1 łyżka wody
  • 1 łyżka przecieru pomidorowego (lub niepełna łyżeczka koncentratu pomidorowego)
  • 1 łyżeczka oleju sezamowego
  • 0,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 0,5 łyżeczki ciemnego sosu sojowego
  • 1.5 łyżeczki jasnego sosu sojowego
  • 3 łyżki bulionu z kury
  • 2 łyżeczki cukru lub łyżka miodu
  • 1 łyżka octu ryżowego (ewentualnie niepełna łyżeczka octu winnego)

4. Pozostałe:

  • 1,5 cm kawałek imbiru
  • 2 nieduże ząbki czosnku
  • sezam do posypania
  • olej do smażenia (ja użyłam rzepakowego nierafinowanego)

Przygotowanie

Kurczaka umyć, osuszyć papierowym ręczniczkiem, w razie potrzeby oczyścić ze skóry
i błonek, pokroić na nieduże kawałki (podudzie lub udko) lub kostkę o boku ok. 1,5-2 cm (pierś). Wymieszać wszystkie składniki marynaty i zanurzyć w niej mięso.

Czosnek i imbir drobniutko posiekać.

Składniki sosu połączyć, dokładnie wszystko mieszając.

W wKurczak generala Tsooku lub dużej patelni o grubym dnie rozgrzać olej w ilości wystarczającej do zakrycia około połowy wysokości kawałków mięsa i smażyć je partiami, pilnując by się nie posklejały. Gdy kawałki kurczaka pokryją się smakowitą brązową „glazurą” wyjmować je na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem, aby ociekły z  tłuszczu.

 

W woku / na patelni pozostawić ok. 2 łyżki oleju (resztę odlać) i przesmażyć przez 1,5 minuty czosnek i imbir. Następnie dodać sos i kolejno mięso. Smażyć cały czas mieszając, aż sos zgęstnieje, w między czasie posypać kurczaka sezamem. Od razu po zdjęciu z patelni serwować na stół, dlatego należy wcześniej przyszykować ryż i inne dodatki.

SMACZNEGO

Kurczak generala TsoUwagi:

  • Danie najlepiej przygotować zaraz przed podaniem. Najlepiej smakuje „na świeżo”, niż np. odgrzane następnego dnia.
  • Najczęściej serwowane z ryżem (gdy chcemy jeść pałeczkami ryż ugotować nie na sypko, a klejący – jak ryż do sushi, ) i brokułami ugotowanymi al dente.

Kurczak generala Tso

Domowa tortilla wrap – wersja light

Dziś proponuję danie z serii domowy fast food – kolorowe, zdrowe i pożywne, a mniej kaloryczne niż te serwowane na mieście. Placki sporządziłam na podstawie przepisu na „Tortille z mąki razowej” z bloga Kwestia Smaku. Dodatki – własna inwencja twórcza.

Domowa tortilla wrap

Składniki na placki:

  • 1,5 szklanki mąki pszennej razowej
  • 1 szklanka mąki pszennej zwykłej (np. 480, 500)
  • 1/2 łyżeczki soli
  •  55 g (4 łyżki stołowe) schłodzonego masła, ew. masła roślinnego
  •  3/4 szklanki gorącej przegotowanej wody

Składniki na nadzienie:

  • 3 pojedyncze filety z piersi kurczaka lub mały filet z indyka
  • ulubiona przyprawa do mięs
  • oliwa lub ojej do smażenia
  • kapusta pekińska / sałata lodowa / sałata rzymska / kapusta biała lub czerwona
  • 1 duża marchewka
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 1/2 żółtej papryki
  • 1/2 niedużej cebuli
  • kiełki np. słonecznika, fasoli mung, rzodkiewki

Składniki na sos:

  • ok. 180-200 ml gęstego jogurtu naturalnego
  • 1 łyżeczka majonezu
  • 1-2 ząbki czosnku
  • świeży koperek lub szczypiorek
  • sól
  • pieprz
  • szczypta cukru
  • ew. odrobina soku z cytryny

Tortilla wrap - dodatki

 

 

 

 

 

 

Krok 1

W misce Do wymieszać obydwa rodzaje  mąki i sól. Dodać pokrojone na kawałki masło i rozetrzeć całość palcami. Wlać gorącą wodę, mieszając widelcem aż mąka wchłonie cały płyn. Gdy ciasto przestygnie wyrobić je ręką na gładką, elastyczną masę. Uformować z niej kulę i podzielić ją na 8-10 równych części. Ulepić kulki, przykryć wilgotną kuchenną ściereczką i odstawić na godzinę.

Krok 2

Przygotować sos, by smaki się „przegryzły”. Jogurt wymieszać z majonezem. Dodać przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, posiekany koperek lub szczypiorek. Doprawić solą, pieprzem, cukrem, sokiem z cytryny. Wszystko dokładnie wymieszać i odstawić.

Krok 3

Umyć warzywa. Papryki pokroić w nieduże kawałki, marchewkę obrać i pokroić w słupki, cebulę pokroić w piórka, kapustę pekińską (czerwoną lub sałatę) dość drobno poszatkować.

Krok 4

Mięso opłukać i osuszyć ręcznikiem papierowym. Pokroić w kostkę o boku ok. 1,5 cm, przyprawić. Smażyć kilka minut z na dość mocno rozgrzanym oleju. Przełożyć do miski, przykryć i trzymać w cieple.

Krok 5

Rozgrzać patelnię. Kulki ciasta kolejno lekko rozpłaszczyć na oprószonej mąką stolnicy i rozwałkować na cieniutkie placki. Smażyć placki na suchej patelni, na średnim ogniu, po ok.30-40 sekund z każdej strony.

Tortilla wrap - ciastoTortilla wrap - ciasto gotowe do smazenia

 

 

 

 

Krok 6

Gotowe, jeszcze gorące placki przekładać na talerzu i od razu układać na nich składniki (warzywa, mięso i sos). Zawinąć / złożyć kopertowo i serwować na stół.

Tortilla wrap - usmazony placekTortilla wrap Tortilla wrap - skladanie

 

 

 

SMACZNEGO

Uwagi:

  • Z podanych proporcji wyszło mi 8 tortilli o średnicy ok. 23cm. Gdy macie mniejszą patelnię (18-20 cm średnicy), to możecie zrobić 10 placków. Jeśli nie wykorzystacie wszystkich placków od razu, można je przechować w lodówce na następny dzień, zawinięte w ściereczkę kuchenna i torebkę foliową, aby się nie zeschły.
  • Placki po ostygnięciu szybko stają się twarde. Warto po usmażeniu utrzymywać je w cieple, np. przykrywając folią aluminiową. Jeżeli chcemy naszykować placki wcześniej a potem tylko dołożyć nadzienie, należy tortille krótko podgrzać na suchej patelni (uważać, żeby nie przypalić), w mikrofalówce lub na parze, wtedy zmiękną i znów będą elastyczne.
  • Placki można oczywiście wykorzystać z innymi składnikami, sosami. Wspaniale smakują w wersji nieco ostrzejszej, a la Mexicana, np. z chili.

Inny niż wszystkie…

Ostatnimi czasy dzieci dużo mi chorowały, więc nie miałam zbyt dużo czasu na prowadzenie bloga. W dodatku, jak się okazało, strona bloga nie wyświetlała się w przeglądarce, gdyż wystąpiły problemy z serwerem. Na szczęście te problemy już zażegnane i mogę znów dodawać nowe wpisy.

W książce „Vademecum domowego wypieku pieczywa” wydawnictwa REA s.j. odkryłam pewien ciekawy przepis na chleb – „Ciężki chleb żytni” (str. 73). Oprócz mąki zawiera wiele składników, mi.in. kaszę gryczaną, płatki owsiane i piwo. Wyszedł mi taki „rasowy” ciemny chleb na zakwasie, ciężki, o wilgotnym miąższu. Smak inny niż wszystkie robione przeze mnie do tej pory. Gorąco polecam!

Chleb żytni z dodatkiem piwa
Składniki na 1 duży bochenek:

1. Starter:

  • 400 ml wody
  • 50 ml płatków owsianych
  • 50 ml grubej mąki żytniej (użyłam mąki żytniej razowej 2000)
  • 50 ml siemienia lnianego
  • 50 ml kaszy gryczanej
  • 30 g całych nasion kminku (nie dawałam)

2. Pozostałe składniki:

  • 200 ml ciemnego piwa, np. Guinness
  • 10 g drożdży
  • 300 ml żytniego zakwasu
  • 20 g soli (ok. 1,5 łyżki stołowej)
  • ok. 400 ml mąki pszennej

Krok 1 – parzenie:
Zagotować 400 ml wody i zalać nią pozostałe składniki startera (płatki owsiane, kaszę, mąkę, siemię, kminek). Dokładnie wymieszać i pozostawić na noc, w temperaturze pokojowej.
* Parzenie ciasta powoduje, że chleb z mąki pełnoziarnistej jest bardziej miękki i dłużej pozostaje świeży.

Chleb z piwem - składniki stałe na starterparzenieStarter po 12 godzinach

 

 

 

 

Krok 2 – przygotowanie ciasta:
Gotować piwo, aż odparuje mniej więcej połowa i zostanie 100 ml, odstawić do ostygnięcia. W dużej misce wymieszaj mąkę, sól, drożdże, zakwas, napęczniałe ziarna oraz przestudzone piwo. \gotowe ciasto będzie się lekko lepić. Uformować bochenek i przełożyć do koszyka do wyrastania chleba lub durszlaka wyściełanego ściereczką kuchenne bądź przełożyć do keksówki (o długości 27-30 cm) posmarowanej olejem i wysypanej otrębami (najlepiej żytnimi). Odstawić do wyrośnięcia.

Krok 3 – pieczenie:
Piekarnik nagrzać do 190 stopni C. Wstawić wyrośnięty chleb i piec przez 40-50 minut w trybie „grzejnik górny/dolny”. Na ostatnie 5-8 minut pieczenia można przełączyć na tryb „termoobieg”. Po upieczeniu wyjąć na metalową kratkę i pozostawić do wystygnięcia.

SMACZNEGO

Chleb żytni z piwem

Uwagi:

  • Chleb długo utrzymuje świeżość, a wręcz z każdym dniem nabiera lepszego smaku i odpowiedniej konsystencji. Ostatni kęs jadłam piątego dnia i był przepyszny, nawet lepszy niż w kilka godzin po upieczeniu.
  • Chleb ten należy do „zakwasożernych”, więc miejcie to na uwadze i przygotujcie wcześniej odpowiednią ilość zakwasu. Wspominany przeze mnie w innym wpisie francuski chleb wiejski pod tym względem się przy nim chowa.
    Najlepiej rano na dzień przed pieczeniem wyjąć zakwas z lodówki (jeśli tam go trzymacie), dokarmić wodą i mąką i odstawić na 12 godzin. Po tym czasie przygotować starter oraz powtórzyć czynność dokarmiania zakwasu. Po upływie kolejnych 12 godzin składniki będą gotowe do użycia.
  • Delikatnie mówiąc nie przepadam za kminkiem, więc nie dodawałam go do ciasta.
  • Jeśli lubicie chleb z chrupiącą skórką możecie upiec go z parą, tzn. na dno piekarnika wstawić naczynko żaroodporne z kostkami lodu lub spryskać ścianki piekarnika wodą. Pod koniec pieczenia warto też posmarować skórkę wodą i dopiekać chlebek ok. 2-3 minut.
  • Taki chleb to rarytas, m.in. ze względu na liczne dodatki. Dlatego liczcie się z kosztami większymi niż zwykle. Zużyte składniki kosztują ok. 8-9 zł.  Niemniej jednak wart jest swojej „ceny”.

Wegetariańskie chili

Sugerując się nazwą przygotowywałam to danie z dusza na ramieniu, że wyjdzie tak pikantne, że nie dam rady zjeść. Owszem było ostre, ale nie do przesady.
Mimo, że to potrawa bezmięsna, to dzięki zawartości fasoli i soczewicy oraz serwowana z ryżem jest bardzo sycąca. Z podanych proporcji wychodzi całkiem sporo chili, więc nadaje się na obiad / kolację na ciepło dla 4-6 osób.
Przepis pochodzi z książki „Kuchnie świata. Meksyk, Karaiby, Ameryka Północna” wydanej przez Spółkę Imprint Sp. Z o. o., z części o kuchni karaibskiej.

Wegetariańskie chiliSkładniki:

  • 2 łyżki oleju
  • 1 cebula
  • 1 puszka (400 g) krojonych pomidorów
  • 2 ząbki czosnku
  • 300 ml białego wina
  • ok. 300 ml wywaru warzywnego
  • 115 g czerwonej soczewicy
  • 2 gałązki świeżego tymianku lub 1 łyżeczka suszonego
  • 2 łyżeczki mielonego kuminu
  • 3 łyżeczki ciemnego sosu sojowego
  • 1/2 pikantnej papryczki chili
  • 1 łyżeczka przyprawy chili
  • 1 łyżka sosu ostrygowego (opcjonalnie)
  • 1 puszka czerwonej fasoli osączonej z zalewy
  • 1 mała puszka kukurydzy
  • 2 łyżeczki cukru
  • sól

W garnku rozgrzać olej i zeszklić na nim pokrojoną w kostkę cebulę. Dodać 2 zmiażdżone ząbki czosnku i pomidory wraz z zalewą, gotować ok. 10 minut. Wlać wywar warzywny i wino. Dodać opłukaną na sicie soczewicę, sos sojowy, sos ostrygowy, tymianek, kumin, posiekaną papryczkę chili oraz przyprawę chili, dokładnie wymieszać. Gotować pod przykryciem na małym ogniu, do miękkości soczewicy (ok. 20-25 minut), od czasu do czasu mieszając. Na koniec dodać fasolę i kukurydzę oraz cukier. Wymieszać i  gotować jeszcze ok. 10 minut, doprawić solą. Podawać na gorąco z ryżem.

SMACZNEGO

Uwagi:

  • W sklepie nie było papryczki chili, kupiłam więc w zamian papryczkę peperoni. Jeśli nie jesteście fanami bardzo pikantnych smaków, koniecznie usuńcie pestki ze środka, zanim dodacie papryczkę do dania.
  • Aby złagodzić pieczenie (dla wrażliwych podniebień) można danie zagryzać chlebem. Popijanie pomaga, ale tylko na krótką metę 😉
  • W oryginalnym przepisie polecali podawać to danie z ryżem i kukurydzą. Ja postanowiłam dodać kukurydzę do chili wcześniej, na tym samym etapie, co fasolę. Polecam kupić małą puszkę kukurydzy lub dać 1/2 – 3/4 dużej puszki. Mi było szkoda zostawiać resztki i dałam całe 290 g kukurydzy, co nieco złagodziło i osłodziło smak całego dania.
  • Można także przygotować takie chili w wersji mięsnej. Zamiast soczewicy można użyć mielone mięso wołowe lub cielęce. Należy je dodać do zeszklonej cebuli i smażyć kilka minut do zrumienienia. Następnie dodać pomidory i pozostałe składniki jak w pierwotnym przepisie.

Francuski chleb wiejski

Przepis pochodzi z książki „Vademecum domowegoFrancuski chleb wiejski
wypieku pieczywa” z wydawnictwa Rea. Swoją drogą serdecznie polecam tą książkę. Oprócz wielu przepisów na różnorodne rodzaje pieczywa, znajdziecie tam przydatne informacje m.in. o rodzajach mąki, przygotowywaniu zakwasu, wskazówkach dotyczących udanego wypieku pieczywa w domowym zaciszu.

Składniki (na 2 bochenki):

1. Rozczyn:

  • 5 g drożdży
  • 300 ml letniej wody
  • ok. 300 g mąki pszennej chlebowej

2. Ciasto właściwe:

  • 100 ml zakwasu żytniego
  • ok. 300 g mąki pszennej chlebowej
  • 10 g soli morskiej

Przygotować rozczyn – drożdże rozpuścić w wodzie, wymieszać z mąką i odstawić na 3-4 godziny. Następnie wymieszać rozczyn ze składnikami ciasta właściwego. Zagniatać ciasto, aż będzie gładkie i lśniące. Uformować kulę, przełożyć do miski wysmarowanej oliwą i zostawić do odpoczęcia na 30 – 40 minut.

Rozczyn - przed wyrastaniem  Rozczyn - po 40 minutach

 

 

 

Ciasto podzielić na 2 równe części. Pierwszą z tych części podzielić na kolejne 4 kawałki, z których na stolnicy obsypanej mąką uformować wałeczki. Zlepić końce 4 wałeczków i zapleść z nich warkocz. Końcówki wałeczków podwinąć pod spód ciasta i lekko docisnąć, by dobrze się skleiły. To samo zrobić z drugą częścią ciasta. Zaplecione chlebki pozostawić do wyrośnięcia, aż ciasto podwoi swoją objętość.

Francuski chleb wiejski - zaplatanie warkoczaFrancuski chleb wiejski - zaplatanie warkocza

 

 

 

 

Francuski chleb wiejski - przed wyrastaniemFrancuski chleb wiejski - wyrośnięty

 

 

 

 

Francuski chleb wiejski - po upieczeniu Piekarnik nagrzać do 250 stopni C.  Na dno wstawić naczynko żaroodporne z kostkami lodu lub spryskać ścianki piekarnika wodą. Wstawić chlebki ułożone na blaszce. Zamknąć drzwiczki i obniżyć temperaturę do 200 stopni C. Chlebki piec 20-25 minut, do lekkiego przyrumienienia. Ostudzić na kuchennej kratce.

SMACZNEGO

 

 

 

Uwagi:

  • Niestety skończyła mi się mąka pszenna chlebowa, a z powodu choroby córki jestem niejako uwięziona w domku. Użyłam więc mąki pszennej 500 oraz pszennej pełnoziarnistej (w proporcji mniej więcej 3:1), przez co dałam odrobinę więcej wody.
  • Takowy chlebek robiłam po raz pierwszy. Mimo, że wydaje się skomplikowany w przygotowaniu, to nie jest tak źle. Przy zaplataniu warkocza posłużyłam się filmikiem instruktażowym – http://www.youtube.com/watch?v=R8K6SHj43lY
  • Chleb studziłam pod ściereczką bawełnianą, dzięki temu miał miękką skórkę.
  • W smaku wyszedł łagodny a nawet ciut słodki. Dla lubiących konkretne smaki polecam dodać ciut więcej soli.
  • Przepis należący do „zakwasożernych”, więc weźcie to pod uwagę rozmnażając odpowiednio wcześniej swój zakwas.

Leniwe małe conieco

Kluski leniwe to jedno z ulubionych dań dzieci. Zgodzicie się ze mną? Kto z was nie wspomina ich smaku z dzieciństwa? A przy tym są bardzo łatwe i szybkie w przygotowaniu, tak więc dorośli też je lubią… robić 🙂
Wersja szybkościowa i uproszczona, dla zabieganych, to zakup trzykrotnie mielonego sera białego twarogowego. Niestety nie w każdym sklepie jest takowy dostępny. Raczej nie kupujcie homogenizowanego sera do serników, ma zbyt rzadką konsystencję i zbędne dodatki.
Mój synek chętnie jada leniwe w przedszkolu. W ten weekend zażyczył sobie w domu na na śniadanie. Mąż zrobił zakupy i mogliśmy zabrać się do pracy. Synek dzielnie mi pomagał, miał swoją małą stolnicę, gdzie wyrabiał swoją część ciasta i wykrajał kluseczki. Gdy danie było gotowe, cała rodzinka zabrała się ochoczo do jedzenia i ledwo zdążyłam ocalić 2 leniwe kluseczki do sfotografowania 🙂

Kluski leniwe - stolnica mamy

 

 

 

 

Kluski leniwe - stolnica synka
 

 

 

 

 

 

Składniki:

  • 200 g białego twarogu
  • 1 jajko (oddzielnie żółtko i białko)
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • szczypta soli

Ser zmielić w maszynce lub  przecisnąć przez praskę do ziemniaków. Połączyć go z żółtkiem, mąką i solą. Dodać ubitą pianę z białka, dokładnie wymieszać. Zagnieść wilgotne, miękkie i lepiące ciasto. Nie dodawać więcej mąki,inaczej po ugotowaniu kluski leniwe będą twarde. Na stolnicy oprószonej mąką uformować z ciasta wałek o grubości ok 1,5 cm i lekko spłaszczyć go dłonią. Nożem bez ząbków odcinać po skosie równe kawałki ciasta. Wrzucać do gotującej się, lekko osolonej wody. Wyławiać łyżką cedzakową ok. 1-2 minuty po wypłynięciu na wierzch. Podawać z ulubionymi dodatkami, np. cukrem, cynamonem, stopionym masłem, zrumienioną na maśle bułką tartą.

SMACZNEGO

Kluski leniwe

Makaron soba ze szpinakiem, tofu i pieczarkami

Niedawno poprosiłam męża o zakup tofu, lecz ostatecznie zmieniła mi się koncepcja potrawy i tofu pozostało niewykorzystane w lodówce. Następnego dnia szukałam jakiegoś ciekawego dania, w którym mogłabym je wykorzystać. Samo tofu ma raczej mdły smak i gąbczastą, wilgotną konsystencję, ale odpowiednio doprawione i podane z dodatkami jest pyszne. Przepis znaleziony na blogu eksperymentalnie.blogspot.com, lekko zmodyfikowany przeze mnie.
W przygotowaniu tej smakowitej kolacji i uwiecznieniu potrawy na zdjęciach pomagał mi kochany małżonek.

Makaron soba ze szpinakiem, tofu i pieczarkamiSkładniki dla 2 osób:

  • 2 porcje makaronu soba – ok. 170 g
  • 200 g świeżego szpinaku (ew. mrożonego)
  • pół kostki tofu – ok. 90 g
  • 5 pieczarek
  • 1 mała cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • olej rzepakowy lub słonecznikowy
  • olej sezamowy
  • sos sojowy ciemny
  • sos ostrygowy
  • gałka muszkatołowa
  • sól
  • pieprz
  • 1-2 łyżek sezamu

Makaron soba

 

 

Makaron soba

 

 

 

 

 

 

 

Przygotowanie:

W misce wymieszać 2 łyżki oleju sezamowego, 2 łyżki sosu ostrygowego i 3 łyżki sosu sojowego. Tofu pokroić w kostkę o boku ok. 1 cm i wrzucić do marynaty, wstawić do lodówki na ok. 2-3 godziny.
Pokroić drobno cebulę, ząbek czosnku przecisnąć przez praskę. Na łyżce oleju rzepakowego (lub słonecznikowego) zeszklić cebulę i czosnek. Dodać pokrojone w półplasterki pieczarki i smażyć razem na małym ogniu ok. 5 minut. Dodać pokrojony szpinak, całość dokładnie wymieszać, przykryć pokrywką i dusić 5-7 minut. Doprawić solą (z uwagi na słone sosy, dać naprawdę minimalną ilość soli), pieprzem i gałką muszkatołową.
Na oddzielnej suchej patelni uprażyć ziarno sezamu. Robi się to całkiem szybko, więc należy uważać, żeby sezamu nie przypalić. Sezam przesypać ma talerzyk. Na patelnię po sezamie wlać ok. 1 łyżki oleju rzepakowego, dodać tofu z marynatą i smażyć 7-10 minut. W tym czasie ugotować makaron soba w lekko osolonej wodzie w czasie podanym na opakowaniu (u mnie 4 minuty od momentu wrzenia wody).  Makaron odcedzić na sitku i przelać zimną wodą, aby się nie sklejał.
Na miseczki / talerze nakładać makaron, na niego szpinak z pieczarkami, cebulą i czosnkiem a następnie tofu. Całość posypać prażonym sezamem.

SMACZNEGO

Tofu w marynacie

 

 

 

Makaron soba ze szpinakiem, tofu i pieczarkami

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Uwagi

makaron soba – japoński makaron w kształcie długich, cienkich nitek. Produkowany jest z mąki gryczanej, zachowuje smak i właściwości gryki, jest lekkostrawny. Wykorzystywany chętnie w kuchni wegetariańskiej, najczęściej podawany na gorąco w zupie lub na zimno jako składnik sałatek orientalnych. Kosztuje 6-9 zł za opakowanie 300g.

sos ostrygowy – gęsty sos sporządzany na bazie ekstraktu z gotowanych ostryg, popularna przyprawa w kuchni azjatyckiej. Nie pachnie i nie smakuje rybą, ma słodko-słony smak. Doskonale podkreśla smak potraw, należy jednak nie przesadzić z ilością, by nie zdominował smaku całego dania. Butelka sosu ostrygowego o pojemności 150 ml kosztuje ok. 6-10 zł.

sos sojowy – sos fermentowany, wytwarzany z ziaren soi, prażonego ziarna ryżu lub pszenicy, wody i soli. Jedna z najważniejszych przypraw kuchni azjatyckiej. Butelka sosu sojowego ciemnego o pojemności 150 ml kosztuje ok. 4-7 zł.

olej sezamowy – olej roślinny otrzymywany poprzez tłoczenie na zimno nasion sezamowych. Ma ciemno brązowy kolor i mocny aromat, w smaku jest lekko orzechowy. Butelka o pojemności 250 ml kosztuje ok. 12-20 zł.

tofu – twarożek sojowy otrzymywany w procesie koagulacji mleka sojowego, wynaleziony w Chinach. Ma smak zbliżony do białego sera, jednak mniej aromatyczny.
Jest źródłem pełnowartościowego białka, roślinnych tłuszczów nienasyconych i wielu witamin. Tofu jest niskokaloryczne i nie zawiera cholesterolu. Opakowanie 180 g kosztuje ok. 6-9 zł.

Ziarnko do ziarnka…

… czyli chleb z siemieniem lnianym i słonecznikiem. Ten chlebek to zdecydowanie mój faworyt wśród domowych wypieków. Mimo, że przygotowanie go jest dość pracochłonne, a całkowity czas oczekiwania na gotowy bochenek jest długi (kilkanaście godzin), to efekt końcowy zadowoli każde podniebienie.
Chleb ma miękką skórkę i sprężysty miąższ pełen smakowitych ziarenek. Zachowuje świeżość nawet przez 3-4 dni po upieczeniu. W moim domu najczęściej znika w 2 dni. Warto upiec za jednym razem 2 bochenki i jeden zamrozić.
Skorzystałam z przepisu umieszczonego przez Mirabbelkę na blogu CinCin.

Chleb  z siemieniem lnianym i słonecznikiem Składniki:

1. Na ziarno:
35 g siemienia lnianego
100 g wody

2. Na zaczyn:
75 g mąki pszennej 550
90 g wody
2 łyżki zakwasu

3. Na ciasto chlebowe:
380 g mąki pszennej (najlepiej chlebowej)
40 g mąki żytniej
60 g uprażonych ziaren słonecznika
30 g uprażonych ziaren siemienia lnianego
175 g wody
18 g (1 łyżka) soli
130 g namoczonego siemienia lnianego (patrz wyżej)
170 g zaczynu (patrz wyżej)
1/4 suszonych łyżeczki drożdży

Przygotowanie i pieczenie:

Na noc poprzedzającą pieczenie chleba zalać siemię lniane letnią wodą i pozostawić do napęcznienia w misce przykrytej folią spożywczą na 12 do 16 godzin. Składniki zaczynu wymieszać, przykryć i odstawić także na 12 do 16 godzin.

Następnego dnia połączyć przy pomocy miksera lub ręcznie wszystkie składniki ciasta chlebowego. Odstawić na ok. 2 – 2,5 godziny. W trakcie wyrastania, po ok. 1 godzinie jeszcze raz zagnieść ciasto. W tym celu rozpłaszczyć kulę ciasta na blacie posypanym mąką lekko uderzając w jego powierzchnię, aby pozbyło się gazów. Następnie z każdej z czterech strony zawinąć na szerokość ok. 1/3 płat ciasta do góry. Można tę czynność powtórzyć dwukrotnie w odstępach ok. 50-minutowych.

Po tym czasie uformować bochenek i umieścić w formie do keksu o wymiarach 13 cm x 27 cm, wysmarowanej olejem i  wysypanej otrębami. Pozostawić w ciepłym miejscu do wyrastania na ok. 2 godziny. Następnie chleb delikatnie naciąć i wstawić do piekarnika nagrzanego do 220 stopni.  Piec około 40 – 45 minut. Gotowy chleb popukany od spodu wydaje głuchy odgłos. Ostudzić przed krojeniem.

SMACZNEGO

Chleb  z siemieniem lnianym i słonecznikiem

Słodkie wspomnienie lata

Doczekaliśmy się, w Warszawie biało. Wczoraj rano po raz pierwszy tej zimy odśnieżałam auto. Nie należy to do moich ulubionych czynności… Mimo, że zima wyjątkowo łagodna, ja i tak z wytęsknieniem wypatruję wiosny, no i lata.

A propos… w zamrażalniku odkryłam tajemnicze pudełko po lodach. Z nadzieją zajrzałam do środka i na szczęście zamiast dawno zapomnianej porcji mięsa lub ziół ujrzałam borówki amerykańskie. Dostałam je w sierpniu lub wrześniu od babci męża z jej działki. I to w ilości ok. 1,5 kg.  Przypominam sobie, że część zjedliśmy od razu, a część właśnie zamroziłam. Postanowiłam wykorzystać do ciasta. To była bardzo dobra decyzja.

Ciasto jest łatwe i szybkie w przygotowaniu, słodkie i lekko tłuste, dlatego lekko kwaskowate borówki idealnie się z nim komponują. Z powodzeniem można przygotować wariant z innymi owocami np. wiśniami, jagodami, truskawkami lub śliwkami. Wprawdzie teraz świeże owoce raczej odpadają, ale na mrożonych da się w kuchni spokojnie pracować. Polecam!

Przepis na ciasto znalazłam na blogu http://tastefully.bloog.pl, ale zmodyfikowałam pod siebie, bo np. nie używam margaryny w kuchni.

Ciasto z borówkami amerykańskimiSkładniki:

  • 40 dag mąki pszennej
  • 25 dag masła
  • 15 dag cukru
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 4 jajka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 40-50 dag borówki amerykańskiej
  • opcjonalnie cukier puder do posypania

Masło roztopić w rondelku i zostawić do ostygnięcia. Oddzielić żółtka od białek. Ubić pianę z białek, pod koniec ubijania wsypać oba rodzaje cukru. Następnie dodać żółtka i powoli dosypywać przesianą mąkę i proszek do pieczenia. Delikatnie wymieszać drewnianą łyżką. Na koniec wlać ostudzone masło i ponownie zamieszać. Ciasto przełożyć do formy 20 cm x 35 cm (ja użyłam formy tortowej o średnicy 27 cm), wysmarowanej masłem i posypanej bułką tarą lub otrębami. Na cieście ułożyć borówki, lekko je dociskając. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 50 minut. Po wystygnięciu posypać cukrem pudrem.

SMACZNEGO

Ciasto z borówkami amerykańskimi

Zielono mi… czyli zupa szpinakowa

Zdrowa, wegetariańska, zielona, delikatna w smaku… Dla wielbicieli szpinaku i nie tylko. Na prawdę nie czuć go tam tak bardzo, jakby sugerował kolor 😉
Przepis na zupkę pochodzi z książki „Kuchnie świata. Meksyk, Karaiby, Ameryka Północna„, zmodyfikowany przeze mnie.

Zupa szpinakowaSkładniki:

  • 1 l wywaru z włoszczyzny
  • 2 łyżki masła lub oliwy
  • 1 nieduża cebula
  • 1 spory ząbek czosnku lub dwa małe
  • 500-600 g liści szpinaku (mogą być mrożone)
  • pół szklanki mleczka kokosowego
  • sól
  • pieprz
  • mielona gałka muszkatołowa

W garnku rozgrzać masło lub oliwę. Włożyć posiekaną cebulę i czosnek, smażyć do miękkości, nie rumienić. Dodać umyte liście szpinaku i dusić pod przykryciem kilka ok 10 min. Zalać połową gorącego bulionu. Zdjąć z ognia i zmiksować na gładką masę.
Wlać do garnka pozostały wywar i mleczko kokosowe. Doprawić do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Gotować na wolnym ogniu jeszcze 15 minut, bez przykrycia, aż zupa nieco zgęstnieje.
Taką zupę można podawać z kleksem kwaśniej śmietany; z grzankami; posypaną tartym serem o ostrym smaku (żółtym lub fetą) albo z jajkiem na twardo pokrojonym w ósemki (w stylu zupy szczawiowej). Kombinacji wiele, co kto lubi.

SMACZNEGO